63-letnia kobieta, mając 2,5 promila alkoholu we krwi, wsiadła za kierownicę i wpadła do rowu. Na szczęście nikomu nic się nie stało, ale jej nieodpowiedzialna decyzja mogła mieć poważne konsekwencje.
Do zdarzenia doszło 3 sierpnia 2025 roku w miejscowości Lgota Wielka. Dyżurny radomszczańskiej komendy otrzymał zgłoszenie o samochodzie, który wypadł z drogi i znalazł się w przydrożnym rowie. Z informacji wynikało, że kierowca mógł być pod wpływem alkoholu. Na miejsce skierowano policjantów z Komisariatu Policji w Kamieńsku. Podczas dojazdu zauważyli kobietę idącą poboczem, niedaleko miejsca zdarzenia. Okazało się, że to ona prowadziła volkswagena, który wylądował w rowie.
Kobieta przyznała się do prowadzenia pojazdu i tłumaczyła, że jechała do sklepu. Po zdarzeniu szukała pomocy u znajomej, aby wyciągnąć samochód z rowu. Policjanci wyczuli od niej silną woń alkoholu, a badanie alkomatem wykazało 2,5 promila w jej organizmie. W samochodzie znajdował się również jej dorosły syn, który także był nietrzeźwy, z ponad 2,5 promila alkoholu we krwi.
Kobieta straciła prawo jazdy, a samochód został odholowany na parking. Teraz grozi jej kara do 3 lat pozbawienia wolności, wysoka grzywna oraz zakaz prowadzenia pojazdów.
red
źródło: KPP Radomsko